Zima jest piękna do pewnego stopnia… Celsjusza

Zima to dla detektywa trudny, ale pracowity czas.

Praca detektywa to bycie na stand-by 24/7, niezależnie od pory dnia i roku. Za oknem sypie śnieg, jest zima. Zlecenie nie może czekać na lepszą pogodę.
Jeśli trzeba, zakładamy specjalistyczną odzież i wyruszamy ustalonym tropem. Zimowa aura z nami uparcie – my też.

Chociaż zima nam nie straszna, to warunki na drodze oraz niska temperatura znacznie utrudniają pracę, a wielogodzinne wieczorne obserwacje na mrozie są bardzo trudne zarówno dla detektywa jak i dla sprzętu, którym się posługujemy.

Ta praca to jednak coś podobnego do służby. Musimy więc być zawsze gotowi, profesjonalni i skuteczni. Wiosna, lato, jesień, zima – dzień czy noc – samochodem czy samolotem. To nie ma znaczenia.

Przemieszczamy się w różne rejony Polski i Europy. Z jednej strony musimy być gotowi na całonocną obserwację przy temperaturze -15 stopni Celsjusza. Z drugiej strony, bez żaden przerwy i wizyty w domu, musimy czasem w kilka godzin wylądować na przykład w słonecznej Hiszpanii. Tam szalik i czapka zdecydowanie nam się nie przyda.

Działając jednak w kraju, kiedy zima nie zamierza odpuszczać, bywa  niezwykle ciężko. Jest zimno, ciemno, we znaki daje się zmęczenie. Gdy działamy we dwójkę, jest trochę lepiej – można porozmawiać, rozprostować kości. Często jednak jesteśmy w pojedynkę – sekunda nieuwagi i przegapilibyśmy to, co najważniejsze. Nie ma miejsca na drzemkę czy chodzenie tam, gdzie nie trzeba. Zresztą zima i drzemka to niezbyt dobry pomysł – sprzyja dalszemu wychłodzeniu.

Dlatego choć miejscami krajobraz jest niezwykle piękny i malowniczy, to z utęsknieniem wypatrujemy pierwszych oznak wiosny.
NA WOSTOK

Leave a Comment